Kto sądzi, że zajęcia szkolne muszą odbywać się wyłącznie w salach lekcyjnych, ten jest w głębokim błędzie, bo uczyć się można wszędzie. Przykładem może być wyjazd klasy 4B do przepięknie położonego w okolicach Puszczy Boreckiej Folwarku Łękuk w dniach 20-22 maja. Mieliśmy wiele ciekawych zajęć. Jednym z nich był spacer naukowy po Puszczy Boreckiej. Pan Andrzej interesująco opowiadał o faunie i florze. Zademonstrował nam, jak wystraszyć za pomocą liścia wilka i jak rozpoznać zaskrońca.
Dowiedzieliśmy się, że porost odnożyca mączysta rosnąca na tamtejszych drzewach świadczy o wysokiej czystości powietrza, a glistnik jaskółcze ziele pomoże nie tylko na kurzajki, ale także zastąpi długopis. By pobudzić wyobraźnię i wyzwolić kreatywność wzięliśmy udział w warsztatach teatralnych. Kto by przypuszczał, że zwykła lina nagle ożyje i stanie się wężem, a zielona płachta wybiegiem dla modelek? Oprócz przygotowania mini przedstawienia improwizowaliśmy - byliśmy u dentysty, za chwilę w kosmosie,a skończyliśmy w Hogwacie. Sceny i osoby zmieniały się prędko, trzeba było szybko wcielić się w rolę. Mieliśmy okazję trochę pogotować - robiliśmy pizzę. Nauczyliśmy się korzystać z przepisu, co ,jak się okazało, wcale nie jest takie proste. Za to pizza była przepyszna, bo wykonana własnoręcznie bez pomocy dorosłych. Wieczorem spędziliśmy czas przy ognisku. Kiełbaski i pianki skwierczały na ogniu. Niektórym kolacja wpadła do popiołu i trzeba było podzielić się z pieskiem:) Pogoda sprzyjała aktywnemu wypoczynkowi na świeżym powietrzu, więc chętnie korzystaliśmy z boisk do piłki nożnej i siatkówki oraz z placu zabaw. Niektórzy lepili zamki z piasku lub grali w gry planszowe. Braliśmy też udział w niezwykłej olimpiadzie. Konkurencje bardzo nas zaskoczyły. Okazuje się, że skok w worku to nic przy rzucie kaloszem czy wiosłowaniem ogromnej piłki do bramki. To były wspaniałe dni, które na długo pozostaną nam w pamięci.