Uczniowie Młodzieżowej Grupy Badawczej Ptaków Wysypisk „Kania” realizujący projekt współpracy SP 7 z ZUOK Spytkowo, wzięli udział w ogólnopolskiej akcji pn. Noc Sów. W marcową noc w całym kraju odbyły się różnego rodzaju wydarzenia propagujące wiedzę dotyczącą różnych gatunków sów europejskich. We współpracy z Nadleśnictwem Giżycko zorganizowano taką noc również u nas. Uczniowie z wielką ekscytacją podeszli do tego pomysłu, przeczuwając iż będzie to przeżycie, które zapamiętają na długo.
Ten wyjątkowo udany wieczór rozpoczął się przed szkołą, skąd wyruszyliśmy Aleją Lip do Lasu Miejskiego. Podczas spaceru naszą uwagę zwracały pięknie śpiewające ptaki, które dopiero wróciły z zimowisk i właśnie zaczęły zajmować swoje rewiry, ogłaszając to „wszem i wobec”. Słyszeliśmy głosy drozda śpiewaka, rudzika, kosa. W Izbie Przyrodniczo-Leśnej Quercus przywitali nas panowie: Stanisław Stelmasiewicz oraz Sławomir Kowalczyk, którzy przygotowali dla uczniów kilka niespodzianek. Członkowie „Kani” dowiedzieli się wielu ciekawostek na temat życia, biologii i zachowań sów, które możemy spotkać w naszym kraju. Szczególnie interesujące były informacje na temat zmysłów słuchu i wzroku, którymi w niezwykły sposób posługują się sowy. Obejrzeliśmy świetny film pn. Sowy Polski, który ugruntował wiedzę uczniów na ten temat. Uczniowie starali się nauczyć sztuki rozpoznawania sów po ich głosie. Efektem tej nauki był udział w konkursie i zdobycie nagród za poprawnie rozpoznany głos. Przyswojenie sobie tej wiedzy miało jeszcze jeden wymiar, tym razem praktyczny. Po zajęciach teoretycznych, zakończonych wręczeniem upominków od Nadleśnictwa, uczniowie wyszli do lasu, który w tym momencie był już ogarnięty całkowitą ciemnością. Po zgaszeniu latarek las wydawał się jeszcze bardziej tajemniczy. Staliśmy w zwartej grupie, w zupełnej ciszy, nasłuchując choćby jednego małego „hu-hu”. Po dłuższej chwili usłyszeliśmy z oddali tak wyczekiwany głos puszczyka. Postanowiliśmy jednak pójść dalej. Była to słuszna decyzja, ponieważ mieliśmy możliwość zauważenia przemykającego pomiędzy gałęziami samca, który przeleciał gdzieś nad nami, aby usiąść w innym miejscu i tam rozpocząć od nowa swoje pohukiwania. Wychodząc z lasu, oprócz samca usłyszeliśmy też samicę, która ozywała się swoim charakterystycznym, krótkim głosem.
Koniec marca to czas, kiedy sowy przystępują do lęgów i są wówczas bardzo aktywne. Nam udało się tę aktywność zaobserwować i była to dla nas niesamowita i niezapomniana przygoda!