Lubiąca wycieczki klasa 6b tym razem wyprawiła się w piątek wraz ze swoją wychowawczynią do Białegostoku. Stwierdziliśmy zgodnie, że tam nas jeszcze nie było. Nie przestraszyliśmy się ani polarnych niedźwiedzi, które rzekomo można tam spotkać, ani zimna. W nagrodę miasto przywitało nas wspaniałą pogodą. Słońce towarzyszyło nam zresztą do końca dnia. Białystok zrobił na nas naprawdę ogromne wrażenie. Po raz pierwszy odwiedziliśmy Uniwersytet Białostocki. Byliśmy nie tylko na seansie w Planetarium i Obserwatorium, ale też na wydziale biologii, gdzie podziwialiśmy wspaniałe akwaria, które wraz z egzotycznymi wielkimi roślinami, tworzyły gigantyczną ścianę. Niewątpliwie architektoniczną perełką miasta jest reprezentacyjny Pałac Branickich otoczony pięknymi, francuskimi ogrodami. Obecnie ma tam swoją siedzibę Akademia Medyczna. Oczywiście obowiązkowo musieliśmy odwiedzić to miejsce, tym bardziej, że znajduje się tam Muzeum Historii Medycyny i Farmacji, które było naszym celem. Mieliśmy okazję zobaczyć dawną aptekę, dowiedzieć się od naszego przewodnika, jak powstawały różne magiczne mikstury, leki, a także zobaczyć ludzkie narządy w formalinie. Zobaczyliśmy także, jak wyglądał pierwszy w Białymstoku gabinet dentystyczny działający w okresie międzywojnia. Oj, wizyta w takim przybytku na pewno nie należała do przyjemności! Po smacznym obiedzie i godzinnym odpoczynku wyruszyliśmy w dalszą trasę po mieście z naszą sympatyczną przewodniczką, która pokazała nam najpiękniejsze zabytki Białegostoku, m.in. cerkiew Świętego Ducha , kościół św. Rocha, Bazylikę Wniebowzięcia NMP, Pomnik Bohaterów Getta, ratusz , w którym mieści się obecnie Muzeum Podlaskie. Spacerowaliśmy również reprezentacyjną, najpiękniejszą ul. Lipową, która znajduje się w samym centrum miasta. Niewątpliwie jednak wisienką na torcie naszej wycieczki były odwiedziny w Muzeum Iluzji i Nauki. Właściwie było to raczej muzeum magii, po którym oprowadzał nas cudotwórca Maciej. Podczas tej wizyty uśmiech nie schodził nam z twarzy, choć działy się tam naprawdę rzeczy nie z tej ziemi! Wisieliśmy do góry nogami, zamienialiśmy się w aniołów, ukrywaliśmy się w niezwykłych skrzynkach, gdzie zamieniano nam nogi. Jednym słowem poznawaliśmy różne zjawiska optyczne i magiczne sztuczki. Zachęcamy was do odwiedzenia tego miejsca i odkrywania Białegostoku- naprawdę bardzo przyjaznego miasta